1.2K views, 19 likes, 5 loves, 0 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Rolnicy - Tak się żyje u nas na wsi: Wolelibyśmy, żebyście nas oglądali z dźwiękiem. Orzechy poczekają Polubienia: 40,Film użytkownika Patryk (@greckibog) na TikToku: „I tak się żyje na tej wsi”.Świat według Kiepskich - BIG CYC. Czerwonobiali: i tak się powoli żyje na tej wsi / poczet premierów polskich Źródło Opublikowano: 2020-11-30 16:25:00 Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd Nợ Xấu. Ostatnimi czasy zaczęłam sięgać po komedie kryminalne, chyba nawet wspominałam o tym w którymś podsumowaniu miesiąca (jakby co - podsumowanie marca będzie z kwietniem, bo ostatnio cienko u mnie z czytaniem). Wcześniej jakoś pomijałam ten gatunek, nie byłam zainteresowana, ponieważ jednak ostatnio mam chęć na nieco lżejsze lektury, zaczęłam więc wybierać i tego typu powieści. Moje spotkania z książkami tego rodzaju były różne, raczej nie znalazłam tu arcydzieła, ale przy niektórych nawet dobrze się bawiłam. Kiedy jednak usłyszałam o książce "Szczęśliwy losy" Małgorzaty Starosty i zobaczyłam jej okładkę, wiedziałam, że to może być coś w moich klimatach. Wiecie - cztery przyjaciółki, siedlisko na wsi, zbrodnia i humor, to może się sprawdzić na takie dni, jakie mamy ostatnio. Czy się zawiodłam na tym wyborze? Sprawdźcie sami ;)tytuł: "Szczęśliwy los"autor: Małgorzata Starostadata wydania: 26 marca 2021 Wydawnictwo Vectraliczba stron: 376kategoria: komedia kryminalnauwagi:* to pierwszy tom serii "W siedlisku"Jeśli czytacie mojego bloga już od jakiegoś czasu, mogliście zauważyć, że naprawdę trudno mnie zachwycić i większość moich lektur oceniam raczej jako średniaki. Rzadko kiedy trafiam na książkę, która by mnie faktycznie zadowoliła do tego stopnia, żeby ją ocenić na 8/10 czy wyżej. Tymczasem okazało się, że taka niepozorna komedia kryminalna, jak "Szczęśliwy los", spodobała mi się tak bardzo, że będę ją wszystkim gorąco polecać ;).Dokładnie tak, to książka naprawdę warta uwagi - napisana lekko i bezpretensjonalnie, ale zarazem błyskotliwie, oryginalnie i ze sporą dawką elokwencji. To powieść bardzo łatwa w lekturze, przyjemna, sympatyczna, wzbudzająca uśmiech na twarzy, a momentami wręcz wybuchy śmiechu. To historia zakręcona i zagmatwana, pełna nawiązań do folkloru ludowego, przepełniona nietuzinkowymi bohaterami oraz specyficznym ona historię czterech przyjaciółek w kwiecie wieku (chwilę po 30tce. Ostatnio zwracam na to uwagę, bo za nieco ponad miesiąc sama wkroczę dumnie do klubu trzydziestolatek ;)), które niespodziewanym, ale całkiem szczęśliwym zrządzeniem losu stają się posiadaczkami niemałej fortuny. Postanawiają przeznaczyć ją na siedlisko w urokliwej podlaskiej miejscowości, wobec którego mają wielkie i dalekosiężne plany. Tymczasem na drodze realizacji ich wieloletnich marzeń staje pewien trup i szereg wydarzeń z tym związanych. Dziewczyny zaczynają się zastanawiać czy to faktycznie szczęśliwy los...Wspomniałam wyżej o nawiązaniach do folkloru, dodam jeszcze, że są naprawdę dużą zaletą tej historii, bo nie tylko ją ubarwiają, ale nadają jej takiej oryginalności. Dotyczy to zwłaszcza legend, które autorka wplata w tę historię, ale także gwary ludowej, pojawiającej się od czasu do czasu w wypowiedziach bohaterów (zwłaszcza jednej takiej bohaterki ;)). Podobnie ma się sytuacja z miejscem akcji - Babibór Podlaski, miejscowość wymyślona przez panią Starostę, to nie tylko wprost wymarzona lokalizacja na tego typu historię, ale też ciekawe miejsce, dodające jej bohaterowie występujący w tej historii, barwni, charakterni, różnorodni, niejednoznaczni, stanowią mocną stronę całej historii. Jest ich tak wielu, że może nie poznajemy wszystkich bardzo dokładnie, ale nawet ci, którzy pojawiają się gdzieś tam w tle, mają swoje zadanie i swoją wartość dla całej akcji. Komizm postaci i sytuacji w jakich się znajdują, jest z kolei świetnie wyważony, lekki i można też zapomnieć o elokwencji i atrakcyjności pióra autorki. Potrafi ona, używając języka naturalnego i przystępnego, a także różnych ciekawostek i nawiązań, zbudować historię, którą się czyta tak szybko, że wręcz pochłania. Miałam może lekki problem z wciągnięciem się na początku, ale im dalej czytałam, tym było lepiej, a już dla końcówki zarwałam noc ;). To naprawdę u mnie rzadkie i świadczy o tym, że mnie dana powieść autentycznie wciągnęła."Szczęśliwy los" to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Starosty i od razu taki szczęśliwy traf ;). Książka ta zapewniła mi sporo dobrej zabawy, oderwała mnie na chwilę od rzeczywistości, zaintrygowała i wciągnęła. To powieść, którą polecam nie tylko fanom gatunku, ale też wszystkim osobom, które szukają lekkiej, przyjemnej i niegłupiej lektury na te dziwne, chłodne, kwietniowe popołudnia i wieczory ;).Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu gdzie również znajdziecie moją OPINIĘ. Dziękuję Autorce za piękną dedykację :)A Wy, macie chęć na tę lekturę? A może ktoś z Was już czytał "Szczęśliwy los"? WÅ‚aÅ›nie nadal siÄ™ zastanawiam czy ci "czechofile" z wysypu po każdej wiÄ™kszej kontrowersyjnej ustawie u nas, wiedzÄ… jak tam wyglÄ…da polityka czy uznajÄ… ich po prostu za Polaków, ale lepszych pod każdym wzglÄ™dem, gdzie politycy Å›ciskajÄ…c sobie dÅ‚onie, prowadzÄ… ich ku Å›wietlanej przyszÅ‚oÅ›ci z niskimi podatkami, marihuanÄ… i bez konfliktów interesu miÄ™dzy biznesem a politykÄ… (PDK)? /u/Krx_S może siÄ™ wypowiesz? OPIS Zawód rolnika jest jednym z najbardziej tradycyjnych i najtrudniejszych w Polsce. Trzeba pracować przez 7 dni w tygodniu przez cały rok, wstawać o 4 rano i kłaść się spać o 23. Rolnik musi oporządzić gospodarstwo domowe, zwierzęta, a także pole. Nie ma wolnych weekendów, a nawet dni. W serii "Rolnicy" przedstawione są trudy pracy na gospodarstwie. Każdego z bohaterów cechuje wytrwałość, pracowitość, hart ducha, cierpliwość i miłość do przyrody.

i tak sie zyje na tej wsi